W zeszłym roku po gruntownej modernizacji w ramach realizacji części projektu „Zachowanie bioróżnorodności Połoniny Wetlińskiej poprzez ochronę zagrożonych gatunków przed negatywnym oddziaływaniem turystyki” oddano do użytku schronisko turystyczne Chatka Puchatka usytuowane na szczycie Połoniny Wetlińskiej. Zostało tam utworzone stanowisko dla Straży Bieszczadzkiego Parku Narodowego, miejsca dla ratowników GOPR oraz zaplecze dla turystów przeznaczone do odpoczynku, wyposażone w ofertę gastronomiczną, a teraz także noclegową.
Chatka Puchatka od zawsze cieszyła się zainteresowaniem miłośników górskich wędrówek, nic więc dziwnego, że po remoncie, przebudowie zainteresowanie to wzrosło jeszcze bardziej. W pierwszych tygodniach po reaktywacji działalności schroniska odnotowano rekordowe ilości turystów na szlakach prowadzących do tego miejsca. Najbardziej tłoczno było w weekendy, wówczas Bieszczadzki Park Narodowy przypominał, że w chatce jest możliwość przebywania jednocześnie 50 osób. Do tej pory schronisko oferowało schronienie w sytuacji załamania się pogody, ciepłe napoje czy możliwość skorzystania z toalety. Teraz ofertę poszerzono o możliwość noclegu.
Schronisko składa się z dwóch kondygnacji. W sali zbiorowej jest możliwość noclegu dla 40 osób – 20 materacy i 20 miejsc na podłodze dla turystów z własnym ekwipunkiem noclegowym. Turyści mają także dostęp do toalet z umywalkami. Koszt takiego noclegu to 60 złotych. Nie ma możliwości wcześniejszej rezerwacji miejsc. Z noclegu mogą skorzystać tylko Ci, których zmusiła do tego sytuacja. Obiekt nie jest czynny w poniedziałki.
Po upublicznieniu oferty “nowej” Chatki Puchatka w sieci pojawiło się dużo negatywnych komentarzy wśród turystów odnośnie cen i zasad działania obiektu. Na jednym z podkarpackich portali informacyjnych czytamy komentarz władz BPN w tej sprawie:
Cena za nocleg nie powinna nikogo dziwić. Zbliżona, a nawet wyższa obowiązuje w podobnych obiektach w innych polskich górach. Składają się na nią m.in. wysokie koszty prowadzenia schronu wynikające z położenia, które utrudnia np. transport. Jeśli zaś chodzi o zakup biletu na teren BPN, to wcale nie trzeba tego robić u gospodarza schronu. Można to zrobić na przykład online. Ktoś chyba źle przeczytał regulamin i stąd wynikają nieporozumienia.
skomentował Przemysław Wasiak, zastępca dyrektora BPN.