Dyskusyjny Klub Książki w leskiej bibliotece działa nieprzerwanie od niemal 17 lat, gromadzi środowisko ludzi którzy jako pedagodzy czy księgarze pracowali na co dzień z książką jako pomocą naukową. We wtorkowe popołudnie 16 stycznia br, klubowicze DKK rozmawiali niekiedy spierając się co do wymowy omawianych pozycji literackich którymi były powieści – Diane Setterfield – „ Czarne skrzydła czasu” natomiast drugim woluminem była powieść autorstwa Carole Martinez pt „ Soledad znaczy samotność”.
Przez ponad godzinę w sposób bardzo żywiołowy klubowicze rozmawiali o powieści pt „ Czarne skrzydła czasu”, doszło niejako do sporu w ocenie powieści , ponieważ jedna z klubowiczeg uznała tą powieść za co najwyżej średnią w swym przekazie literackim, ale ten pogląd podzielił dyskusję na dwa obozy – przeciwników i zwolenników. Zwolennicy powieści – Czarne skrzydła czasu, podkreślali jej zagadkę i mistykę odnosząc się do roli kruka w każdej mitologii nie wyłączając chrześcijańskiej . Kruk jako ptak bywa w owych mitologiach bywa zwiastunem nieszczęścia , niekiedy i wojen. I na ten aspekt zwróciła uwagę jedna z dyskutantek odnosząc się do własnych przeżyć i sugerując , że uznanie kruka za symbol nieszczęścia nie jest przypadkowy , ponieważ często występuje jako symbol nieszczęść również w pieśniach bardów. Oczywiście różnica poglądów w ocenie omawianej książki była prowadzona z dużym taktem i raczej był to spór na argumenty prowadzony z wyczuciem i delikatnością.
Z kolei druga powieść – „Soledad znaczy samotność”, rozgrywa się w dziewiętnastowiecznej Hiszpanii i nie wzbudziła zbyt duże entuzjazmu wśród klubowiczów, ale jak jedna z dyskutujących osób zauważyła, ją ta powieść zafascynowała pomimo pewnych braków w opisie bohaterów powieści i mimo tych krytycznych uwag czytała powieść ze sporym zainteresowaniem.
– Dziś kolejny wieczór o słowie pisanym, dyskusja mocno ekspresyjna, ale na tym najbardziej mi zależy- mówi Joanna Krawczyk – założycielka DKK w Lesku, każdy rodzaj sztuki powinien poruszać i pobudzać do dyskusji i dziś to miało miejsce, czyli jednym zdaniem sięgajmy po książki, bo naprawdę warto co udowadnia każde spotkanie w DKK w Lesku.
Remigiusz Ogonowski