Wtorkowy wieczór 21 listopada 2023 w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej upłynął na dyskusji o literaturze wśród leskich klubowiczów zgromadzonych wokół Dyskusyjnego Klubu Książki. W ten listopadowy wieczór omawiane były dwa tytuły – „ Doktor Anna” autorstwa Ałbeny Grabowskiej i powieść „ Matrioszka” Marty Dzido.
Na wstępie zgromadzonych przywitała pracownica leskiej biblioteki i założycielka DKK w Lesku – Joanna Krawczyk przywitała „ klubowiczów” i jako pierwsza została omówiona powieść „ Doktor Anna”, klubowicze zauważyli że wiek XX to kolosalny postęp naukowy we wszelkich dziedzinach , ale kobiety mimo wszystko były mocno dyskryminowane w pierwszych dekadach tego wieku, ponieważ nie mogły wykonywać zawodów i kształcić się na uczelniach wyższych na takim samym stopniu jak mężczyźni. Niemal wszystkie zawody na początku XX wieku które wymagały rzetelnego wykształcenia typu lekarz lub inżynier były zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn. Ale upór kobiet i chęć kształcenia się na uczelniach wyższych spowodował , że kobiety z początku minionego wieku nie poddawały się i podejmując walkę o równe prawa obywatelskie , zdobywały wiedzę i upragnione zawody które były wyłącznie do tego czasu domeną mężczyzn . Klubowicze zauważyli też że powieść jest niezwykle ciekawa ponieważ nie do końca i dzisiejsze równouprawnienie jest idealne , na pewno dzisiejsza kobieta może realizować się w każdym zawodzie , ale jak zauważyły głownie „ klubowiczki” w dalszym ciągu zauważalna jest supremacja mężczyzn jeśli chodzi o stanowiska kierownicze, chociaż na koniec uznały że dziś sytuacja kobiet na rynku pracy nie daje się porównać z tą sprzed góra 100 lat temu.
Druga powieść która była dyskutowana wśród leskich bibliofilów była powieść Matrioszka autorstwa Marty Dzido i tu dyskusja przerodziła się nie tyle w konflikt, co w różnicę zdań w gronie klubowiczów , jak zauważyła jedna z dyskutantek , że czytając powieść co rusz uważała że jej uczucia religijne są obrażane i pomimo że przeczytała powieść do końca, to uznała że autorka niepotrzebnie nie tyle drwi co porusza czułą strunę wartości religijnych. Odmiennego zdania inna czytelniczka powieści która stwierdziła, że pisarka nie tyle drwi z wiary chrześcijańskiej co bardziej bawi się słowem i dlatego można odnieść mylne wrażenie , że powieść może być obraźliwa dla wierzących.
– Jestem bardzo rada, że pomimo listopadowej słoty klubowicze nie zawiedli – mówi Joanna Krawczyk, uwrażliwianie na słowo pisane to „ nasze „ zadanie i nieskromnie powiem udaję nam się to, dziś dyskusja była żywa i takie spotkania najbardziej mi się podobają, jeśli literatura prowadzi do dyskusji i sporów to można uznać że spełniła swoją rolę aż nadto.
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju
Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich PROO na lata 2018-2030