Wywiad z gościem specjalnym Podkarpackiego Portalu Informacyjnego z Sabiną Kułak – Urodzoną w Humniskach (koło Brzozowa).
Sabina studiuje wokalistykę na kierunku Jazz i Muzyka Rozrywkowa na Uniwersytecie Rzeszowskim. Ponadto jest wokalistką w dwóch lokalnych zespołach: w orkiestrze Fire Band z Brzozowa, z którą występuje na lokalnych imprezach oraz w zespole Soul, prezentującym repertuar kościelny i patriotyczny. Sama Sabina idzie jednak w kierunku popowym.
Wywiad przeprowadził redaktora naczelny PPi – Cezary Skwarło
Jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką i śpiewaniem?
Moja przygoda z muzyką i śpiewaniem zaczęła się już przedszkolu. Moja nauczycielka zauważyła u mnie talent gdy włączała nam różne piosenki podczas zajęć a ja wtedy od razu je nuciłam. Niedługo po tym wzięłam udział w swoim pierwszym konkursie, w którym zajęłam 1 miejsce i tak mi się to spodobało, że tych występów i konkursów było coraz więcej.
Czy masz jakieś szczególne inspiracje muzyczne, które wpłynęły na Twój styl?
Taką moją inspiracją muzyczną, która w dużym stopniu mnie ukształtowała jest Ariana Grande i mówię tu bardziej o jej wspaniałym wokalu niż jej piosenkach, które nie do końca do mnie przemawiają. Jednak jeśli chodzi o styl śpiewania czy różne ozdobniki to zdecydowanie moją inspiracją jest ona.
Czy region, z którego pochodzisz, wpływa na teksty Twoich piosenek?
Nie. Teksty piosenek piszę o swoich uczuciach, o tym co mnie spotkało, co mnie dotknęło. Nie ważne w jakim zakątku świata byłabym, teksty zawsze wypływałyby prosto z serducha.
Jaki jest Twój proces tworzenia nowej muzyki? Skąd czerpiesz inspirację do pisania tekstów?
Oj ten proces zawsze chwilę trwa. Najpierw zazwyczaj piszę tekst, później zaczynam nucić sobie jakąś melodię, którą nagrywam w domu. Dogrywam różne głosy, różne wokalizy i tak powstaje demo, które koniec końców i tak nagram w profesjonalnym studio przed wydaniem. J Inspirację do pisania tekstów czerpię tylko i wyłącznie z serca, z moich odczuć, z tego co doświadczyłam.
Opowiedz coś o swoim pierwszym singlu “Kochana”?
Mam cudowne wspomnienia z moim pierwszym singlem „Silna”. Wzięłam udział w konkursie „Talentobranie” organizowanym przez Radio ESKA i wytwórnię ID Records, gdzie przeszłam wszystkie etapy i zostałam laureatką. Nagrodą i takim zwieńczeniem tego konkursu było właśnie wydanie singla. Podczas nagrywania wokalu w studio, współpracowałam ze wspaniałymi ludźmi, którzy pomagali mi i doradzali kiedy tego potrzebowałam. Pamiętam, że na początku stresowałam się przy nagrywaniu teledysku. Było to dla mnie coś nowego nagrywać w samym centrum Warszawy, gdzie było mnóstwo ludzi, którzy patrzyli, robili mi zdjęcia i nagrywali. Jednak po pierwszych ujęciach czułam się coraz bardziej jak ryba w wodzie.
Czy jest jakaś piosenka, która dla Ciebie szczególnie wiele znaczy?
Nie przychodzi mi nic na myśl, co musi oznaczać, że nie ma takiej piosenki, która aż tyle znaczyłaby dla mnie. Jednak bardzo podobają mi się piosenki i teksty Igora Herbuta, który wkłada w to całe swoje serce i zdecydowanie może być wzorem dla innych wokalistów.
Czy współpracujesz z lokalnymi muzykami lub artystami podczas procesu tworzenia?
Tak, oczywiście. Uwielbiam współpracować z innymi muzykami, z którymi mogę wymienić się doświadczeniem, którzy wprowadzają coś nowego, jakieś nowe pomysły.
Najczęściej współpracuję z moim bratem Fabianem. To właśnie on najwięcej pomaga mi przy tworzeniu muzyki, przy tekstach, przy nagrywaniu. Tak naprawdę to dzięki niemu „wypłynęłam na szerokie wody”. Jestem pewna, że sama nie dałabym rady się tak zmotywować do działania, tworzenia czegoś swojego i pokazania siebie.
Zyskałaś sławę dzięki udanym występom w “The Voice of Poland”. Długo przygotowywałaś się do wzięcia udziału w programie?
Mogę śmiało powiedzieć, że przygotowywałam się od lat. The Voice Of Poland to cudowne zwieńczenie mojej ciężkiej pracy i nauki u różnych nauczycieli, na wielu warsztatach muzycznych i w różnych szkołach wokalnych.
Opowiedz nam zatem o przygodzie w “The Voice of Poland” – jak to było wystąpić na tak wielkiej scenie? Czy spełniły się dzięki temu Twoje marzenia?
Ależ to była przygoda… Do teraz jak o tym pomyślę to bardzo się wzruszam. Od dawna wiedziałam, że chcę stanąć na tej scenie, że chcę pokazać siebie. Kiedy pierwszy raz weszłam na tę dużą scenę poczułam ogromny stres a zarazem poczułam, że to jest właśnie moje miejsce i jeszcze bardziej uświadomiłam sobie jak ja to kocham. The Voice Of Poland to było zdecydowanie moje największe marzenie, które dało mi kopa do kolejnych dużych działań.
Czy masz plany na rozwijanie swojej kariery muzycznej? Może nowe projekty lub współprace, o których możesz nam powiedzieć?
Oczywiście, moje plany są duże i pracuję tyle ile mogę żeby je zrealizować. Więcej zdradzać nie będę… 🙂
Jakie rady chciałabyś przekazać młodym artystom z Podkarpacia, którzy zaczynają swoją przygodę z muzyką?
Najważniejsze to się nie bać pokazywać siebie w muzyce! Nie bać się spełniać marzeń i nie przejmować się hejtem, który zawsze był, jest i będzie. Tego się nauczyłam i jestem dumna z tego, że w końcu to zrozumiałam i mogę robić po swojemu to co kocham.