Zakończył się proces konsultacji aktualizacji terenów objętych styczniowym moratorium pozyskania drewna. Budziły one sporo emocji, zwłaszcza na Podkarpaciu i w Bieszczadach, gdzie z pozyskiwanego drewna żyje spora część mieszkańców.
Lasy Państwowe do początku sierpnia kontynuowały proces konsultacji zmierzający do zachowania i ochrony najcenniejszych obszarów leśnych i zapraszają do opiniowania aktualizacji terenów objętych styczniowym moratorium pozyskania drewna. Decyzja Ministerstwa Klimatu i Środowiska umożliwiła wznowienie i wydłużenie terminu przyjmowania uwag – informowali pracownicy Nadleśnictwa Lutowiska.
Przypomnieli, decyzja Ministerstwa Klimatu i Środowiska z 8 stycznia wprowadziła półroczny zakaz i ograniczenia pozyskiwania drewna w dziewięciu lokalizacjach w kraju. Ograniczenia objęły 94 tysiące hektarów lasów położonych na terenie 28 nadleśnictw – również na Podkarpaciu i przede wszystkim w Bieszczadach.
Końcem kwietnia minister poleciła Lasom Państwowym przedstawienie aktualizacji terenów objętych moratorium. Polecenie zakładało, by 15 czerwca przedstawić nie tylko propozycję zmian, ale także przeprowadzić i przedstawić raport z konsultacji społecznych. Lasy Państwowe przygotowały propozycję zmian w obszarach objętych moratorium, z założeniem, że nie jest ona mniejsza od tej wskazanej w styczniu. Krótki termin wyznaczony przez ministerstwo spowodował jednak, że na zebranie uwag do tej propozycji pozostało ledwie kilka dni. Mimo to w skali całych Lasów Państwowych wpłynęło ich ponad tysiąc
– podawała Marta Ziemniewicz z Nadleśnictwa Lutowiska.
Nowe zalecenia resortu, które ukazały się w czerwcu pozwoliły jednak na wznowienie konsultacji i wydłużenie ich terminu – do 4 sierpnia.
Konieczność wydłużenia terminu konsultacji to kwestia podnoszona przez uczestników rozpoczętych już obrad. Nowy termin daje szansę wszystkim, którzy chcą się zapoznać z naszymi propozycjami i przedstawić swoje uwagi. Dlatego zdecydowaliśmy o przedłużeniu konsultacji społecznych
– mówił Witold Koss, dyrektor generalny Lasów Państwowych.
Jak się okazało, był to słuszny ruch, gdyż z informacji przekazanych przez Lasy Państwowe, wpłynęły dziesiątki tysięcy wniosków z całego kraju.
Już dziś widzimy, że spłynęły dziesiątki tysięcy głosów. To budujące, że Polacy tak bardzo zaangażowali się w ten proces. Teraz leśnicy liczą, katalogują i analizują zgłoszone uwagi. Będzie to proces bardzo czasochłonny
– powiedział dyrektor generalny Lasów Państwowych Witold Koss.
Zgodnie z harmonogramem do 25 sierpnia RDLP mają czas na publikację nadesłanych uwag i ustosunkowanie się do nich.
Leśnicy zapewniają, że w trosce o przejrzystość procesu analizy konsultowanych uwag, wszelkie ilościowe i jakościowe podsumowania dotyczące procesu konsultacji zostaną podane po tym terminie do publicznej wiadomości.