Już jutro, 28 października o godz. 16:00, Fundacja Wczoraj i Jutro serdecznie zaprasza na kolejną akcję publicznego czytania tym razem na sanockim rynku. Odczytana będzie poezja Zbigniewa Herberta. Wybór tego autora w tą datę jest nieprzypadkowy jako, że będzie to wigilia 100 jego urodzin. Poniżej wiadomość od organizatora, oraz krótka nota biograficzna.
Wiadomość od Organizatora:
…serdecznie zapraszamy Was na kolejną akcję publicznego czytania, tym razem w sercu Sanoka, na malowniczym rynku. W otoczeniu historycznej architektury wspólnie zanurzymy się w świat poezji Zbigniewa Herberta, która nie tylko inspiruje, ale i skłania do głębokiej refleksji nad współczesnością, człowiekiem oraz wartościami.
To nieprzypadkowy moment – w tych dniach przypada 100. rocznica urodzin Zbigniewa Herberta, a w 2024 roku jest on także patronem Młodzieży Wszechpolskiej. To wyjątkowa okazja, by uczcić pamięć poety, którego słowa pozostają żywe i aktualne po dziś dzień.
Nota Biograficzna o Autorze:
Zbigniew Herbert przyszedł na świat we Lwowie, w rodzinie inteligenckiej wywodzącej się z Wielkiej Brytanii lub z Austrii. Wielu krewnych ze strony ojca służyło w Legionach i w armii II Rzeczypospolitej. Przed rokiem 1939 Zbigniew Herbert uczył się w lwowskim Gimnazjum im. Kazimierza Wielkiego, po zajęciu miasta przez Rzeszę uczestniczył w tajnym nauczaniu, maturę zdał w r. 1943. Być może ukończył podziemną szkołę podchorążych Armii Krajowej. W marcu roku 1944 rodzina przeniosła się z mającego wkrótce dostać się na nowo pod panowanie radzieckie Lwowa do położonych pod Krakowem Proszowic. Jeszcze przed opuszczeniem rodzinnego miasta Herbert rozpoczął studia polonistyczne na zakonspirowanym Uniwersytecie Jana Kazimierza. W roku 1945 przeprowadził się z Proszowic do Krakowa by rozpocząć studia na Akademii Sztuk Pięknych i Wydziale Prawa UJ. Dostał się również do szkoły aktorskiej, jednak ostatecznie nie kontynuował ani studiów artystycznych ani aktorskich, lecz ukończył ekonomię na Akademii Handlowej w Krakowie (później Akademia , obecnie Uniwersytet Ekonomiczny). Rodzina mieszkała wtedy w Sopocie, ojciec pracował przy odbudowie gospodarki morskiej Polski. Zbigniew przeprowadził się tam jeszcze podczas studiów w Krakowie, dojeżdżając na uczelnię. Studia prawnicze ukończył w roku 1949 w Toruniu. W roku 1950 zamieszkał w Warszawie. Przez krótki czas należał do ZLP, jednakże nie brał udziału w oficjalnym życiu literackim. Utrzymywał się z dorywczych zleceń pisarskich i rozmaitych prac m.in. ekspedienta i chronometrażysty. Nieco bardziej adekwatna do wykształcenia Pisarza była posada ekonomisty-projektanta w Biurze Studiów i Projektów Przemysłu Torfowego. W roku 1956 Herbert rozpoczął pracę jako kierownik administracyjny w Związku Kompozytorów Polskich. Tam poznał swą przyszłą żonę, Katarzynę Dzieduszycką. W grudniu 1955 roku na łamach “Życia Literackiego” ukazały się wiersze uznane z czasem za jego oficjalny debiut poetycki.
Otrzymane w roku 1958 stypendium państwowe pozwoliło na uzyskanie paszportu i pierwszą z licznych podróży zagranicznych. W następnych latach Pisarz odwiedzał m.in. Niemcy, Węgry, Włochy, Francję i Stany Zjednoczone. Interesowały go przede wszystkim zabytki i architektura, czego unikalnym świadectwem są setki rysunków pozostawionych w stale towarzyszących Herbertowi szkicownikach. Debiutem książkowym Poety był tom poezji Struna światła (1956). Dzięki “odwilży” i destalinizacji za czasów Władysława Gomułki szybko ukazał się kolejny zbiór poezji, bardzo dobrze przyjęty przez recenzentów Hermes, pies i gwiazda (1957). Cztery lata później wyszło Studium przedmiotu, w roku 1969 Napis, a w 1974 Pan Cogito. Ze względu na krytyczny stosunek do komunizmu i władz PRL oraz stałe kontakty ze środowiskami emigracyjnymi (m.in. Kulturą paryską) w latach 1975- 1980 Herbert był objęty zakazem druku.
W grudniu 1975 roku złożył podpis pod Memoriałem 59 stanowiącym protest wobec planowanym zmianom w Konstytucji PRL, m.in. wprowadzeniu zapisu o sojuszu z ZSRR. W latach 1975 – 1981 przebywał za granicą, po powrocie do kraju został członkiem redakcji ukazującego się poza kontrolą cenzury “Zapisu”. Już wcześniej związał się z Solidarnością, po roku 1989 jego teksty ukazywały się w “Tygodniku Solidarność”. Pod wpływem stanu wojennego powstały wiersze z tomu Raport z oblężonego Miasta (1983). Jeszcze na emigracji, w Paryżu ukazała się Elegia na odejście (1990). W roku 1992 Pisarz zdecydował się na powrót do Polski (na obczyźnie przebywał od roku 1986). W roku 1992 ukazuje się zbiór poezji Rovigo, zaś w 1998 Epilog burzy.
W III Rzeczypospolitej Poeta żywo interesował się życiem politycznym. Swe poglądy przedstawiał w esejach, wywiadach i publicystyce. Szczególne znaczenie miał jego krytyczny stosunek do przemian roku 1989, Okrągłego Stołu i postkomunizmu, aprobowanego przez większość elit i ludzi kultury. Herbert opowiadał się również za konsekwentną lustracją, w związku z czym zdecydowanie sprzeciwiał się obaleniu gabinetu Jana Olszewskiego.
Zbigniew Herbert zmarł w wieku 74 lat po długich zmaganiach z chorobami układu oddechowego. Otrzymał liczne nagrody literackie, m.in. Fundacji Kościelskich (1963) oraz Nagrodę im. Gottfrieda Herdera (Austria 1973). W dniu pogrzebu został odznaczony post mortem Orderem Orła Białego, jednak wdowa nie przyjęła tego odznaczenia.
Eseje Zbigniewa Herberta (Barbarzyńca w ogrodzie z r. 1962, Martwa natura z wędzidłem 1992, Labirynt nad morzem, druk wstrzymywany w PRL od lat 70., zbiór ukazał się dopiero w r. 2000), Węzeł gordyjski oraz inne pisma rozproszone 1948-1998, (2001)) łączą przenikliwe interpretacje dzieł sztuki z elementami reportażu i analizą źródeł historycznych. Można w nich odnaleźć również przemyślenia o polityce, naturze człowieka i mechanizmach sztuki. Herbert pozostawił po sobie również dramaty: Jaskinia filozofów z r. 1956, Drugi pokój (1958), Rekonstrukcja poety oraz Lalek (1960, 1961). Dopełnieniem dorobku Pisarza są przekłady wierszy oraz korespondencja, spośród której ukazały się m.in. tomy obejmujące listy do Jerzego Zawieyskiego (2002), filozofa i mistrza duchowego Herberta profesora Henryka Elzenberga (2002) oraz Jerzego Turowicza (2005).
Twórczość Zbigniewa Herberta doczekała się bardzo różnych, krańcowych nieraz, ocen i interpretacji, począwszy od zaliczania jej do kategorii akademizmu poprzez klasyfikowanie przez pryzmat klasycyzmu lub neoklasycyzmu w duchu Eliota aż po sprowadzanie jej do roli li tylko komentarza wydarzeń ze sceny politycznej, czy to PRL czy to Polski po roku 1989. Trzeba jednak pamiętać, że Pisarz łączył w swych utworach rozmaite nastawienia intelektualne, jego poezja jest głęboko osadzona nie tyle w recypowanych i odtwarzanych schematach i formach historycznych, lecz w bogatej tradycji greckiej, rzymskiej i chrześcijańskiej. Mamy do czynienia z konfrontacją trwałego, ocenianego przez Herberta jako ponadczasowe, dziedzictwa kulturowego z doświadczeniem człowieka “po katastrofie”, człowieka XX wieku z jego tragediami i rozczarowaniami.
Mimo osobistego doświadczenia wojny i obu totalitaryzmów, Zbigniew Herbert nie uprawiał eskapizmu, empatię i współczucie łączył z samodyscypliną, chwaląc przy tym wartości takie jak wierność względem zmarłych, pamięć o nieobecnych i męstwo. Starał się zrozumieć istotę kondycji ludzkiej, zwłaszcza stale towarzyszący jej ból, którego nie jest w stanie “znieść” ani uśmierzyć żadna ideologia ani tak czy inaczej rozumiany postęp naukowy i społeczny. Konsekwentnie sprzeciwiał się doktrynie komunistycznej, nigdy nie odwoływał się do filozofii marksistowskiej. Był surowym sędzią literatów, którzy zdecydowali się na współpracę z PZPR, w ostatniej dekadzie PRL stał się dzięki swej bezkompromisowej postawie bardzo ważnym autorytetem. Jego wiersze funkcjonowały jako credo polskiej inteligencji, zyskując tym samym trwałe miejsce w świadomości społecznej, w której są żywe do dziś.
Mistrzowskie stosowanie ironii, zrównoważona i nakierowana na kontakt z czytelnikiem poetyka wraz z posługiwaniem się liryką roli i maski sprawiły, że Herbert stał się współtwórcą polskiej szkoły poezji a wraz z tym zyskał uznanie w USA i krajach europejskich, zwłaszcza Wielkiej Brytanii i Niemczech Zachodnich.źródło: www.poezja.org autor: Rafał Marek