11 kwietnia w Bieszczadzkim Domu Kultury w Lesku miał miejsce wernisaż Klaudii Korydaczny – Rychlec zatytułowany – Ulotne chwile.
Bohaterka wieczoru to absolwentka Grafiki Wydziału Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego, która inspiruje się w swej twórczości gatunkiem malarskim, jakim jest impresjonizm. Artystka tworzy swe prace na deskach co podkreśla jej oryginalność artystyczną – jak sama mówi – „ niektóre deski mają 200 lat natomiast niektóre 2 lata” , ale właśnie materiał, na jakim powstają powodują, że są wyjątkowe i niepowtarzalne wręcz magiczne. Również ruch w formie tańca pobudza jej wyobraźnię malarską i powoduje, że, ten aspekt jest zawarty w jej twórczości. Zachody i wschody słońca są tak fascynujące dla artystki, że jej grafiki są zdominowane przez to codzienne zjawisko, ale oczywiście nie tylko.
Klaudia Kordyaczny – Rychlec w swej wypowiedzi poprzedzającej wernisaż podziękowała dyrekcji Bieszczadzkiego Domu Kultury, który swą życzliwością dla jej twórczości zachęca ją do nieustawania w poszukiwaniu nowych motywów dla jej malarstwa, na koniec artystka podkreśliła, że , nie zna bardziej uroczego zakątka na świecie jak Bieszczady, które w pewnym sensie rozwijają jej talent.
Wystawa potrwa do 29 kwietnia.