Z początkiem lat 80-tych w Lesku grupa fanów muzyki country postanowiła spopularyzować ten gatunek muzyczny w Bieszczadach zakładając stowarzyszenie miłośników muzyki country w Lesku. Na pewno Bieszczady ze względu na swe położenie geograficzne i dzikość przyrody i analogię z amerykańskimi westernami było miejscem wręcz idealnym aby właśnie tu muzyka country stała się popularnym gatunkiem muzycznym. Propagowanie tego gatunku muzyki nie było tak do końca łatwe, ponieważ w tym czasie Polska młodzież słuchała głównie rocka polskiego i brytyjskiego. Ale założyciele stowarzyszenia przy wykorzystaniu mediów głównie radia lokalnego i ogólnopolskiego z mocnym akordem zaingurowali działalność stowarzyszenia przy walnym udziale bardzo popularnego dziennikarza radiowej „ Trójki” Korneliusza Pacudy – propagatora muzyki country który na inaugurację działalności Klubu Country w Lesku stawił się osobiście.
Gwoli ścisłości należy wspomnieć, że lata 80- te to czas burzliwy w historii Polski, narodziny Solidarności i przemian ustrojowych i owy czas trochę zepchnął na plan dalszy działalność stowarzyszenia.
Ale gdyby nie grupa fanów muzyki country z Leska można mieć pewność, że festiwal muzyki country w Lesku nie miałby miejsca nieprzerwanie od 1991 roku, co prawda od paru lat organizatorzy dodali do oferty muzycznej również głównie rocka oraz bluesa, co niejako wzbogaciło muzycznie imprezę dbając o większą rzesze fanów muzyki opartej głównie na instrumentach strunowych chociaż nie tylko.
Święto muzyki country i pokrewnych gatunków muzycznych miało miejsce w Lesku w dniach 5-6 lipca i cieszyło się sporym powodzeniem i uznaniem widzów.
Piknik Country w Lesku to nie tylko muzyka, ale również wydarzenia towarzyszące jak pokazy motocyklowe i wiele innych atrakcji.
Na scenie leskiego amfiteatru zaprezentowali między innymi grupa Seta, Alicja Boncol czołowa wykonawczyni muzyki country wraz z zespołem Koalicja oraz największa gwiazda tegorocznej edycji – Organek, oraz inni wykonawcy z takich miast jak Warszawa czy Jelenia Góra.
Koncert prowadził Mariusz Zieliński, natomiast oba dni koncertu nie były biletowane co stanowiło spory atut i fakt ten spowodował liczną frekwencję na koncertach, co nie znaczy że dla kogoś zabrakło miejsca wręcz przeciwnie.
Remigiusz Ogonowski